Strefa I – 45 zł, 35 zł
Strefa II – 35 zł, 28 zł
Strefa III – 25 zł, 20 zł
Orkiestra Filharmonii Opolskiej
Jan Wojszczyk – klarnet
Paweł Szklarski – fagot
Mariusz Nowak – waltornia
Norbert Twórczyński – dyrygent
W programie:
Jean Sibelius – Finlandia op. 26 (8′)
Bernhard Crusell – Symfonia koncertująca B-dur op. 3 (26′)
Edvard Grieg – Symfonia c-moll (33′)
Tożsamość. To wielowymiarowe słowo definiuje między innymi świadomość siebie. Zestawienie trzech nordyckich kompozytorów (których muzyka zabrzmi tego lutowego wieczoru) uwidacznia, że tożsamości nie otrzymuje się w prezencie urodzinowym. Że trzeba ją odnaleźć, wybrać, a czasem o nią zawalczyć. Okazuje się, że dźwięki mogą pełnić w tych poszukiwaniach znaczącą rolę. Weźmy na przykład poemat symfoniczny Finladia: to nie tylko sztandarowe dzieło Sibeliusa – to również najsłynniejsza kompozycja w historii muzyki tego kraju. Trzeba pamiętać, że Finlandia przełomu wieku XIX i XX była podległa Imperium Rosyjskiemu. Poemat Sibeliusa to utwór obrazujący siłę woli obywateli i wyobrażenie celu, niepodległego państwa – tematy jakże bliskie i współczesnej Europie.
Finem (i to podobnie jak Sibelius – pochodzenia szwedzkiego) był również mało dziś znany kompozytor wczesnoromantyczny, Bernhard Henrik Crusell. Jako praktykujący klarnecista, pisał utwory przeznaczone głównie na ten instrument. Jego trzyczęściową Symfonię koncertującą na klarnet, waltornię i fagot wykonają muzycy-soliści Orkiestry Filharmonii Opolskiej.
Grieg to Norweg, ale o szkockich korzeniach. Pierwsze muzyczne skojarzenia z tą postacią nasuwają na myśl dwie suity do Peert Gynta i Koncert fortepianowy a-moll (który, notabene, zabrzmi jeszcze w tym sezonie w Filharmonii Opolskiej). Gdzieś dalej pojawia się być może Suita z czasów Holberga. Ale o młodzieńczej Symfonii c-moll, jedynej w dorobku twórcy norweskiej szkoły narodowej, w zasadzie milczą koncertowe przewodniki i internet. Grieg napisał ją w 1864 roku, niedługo po powrocie ze studiów w Lipsku. To muzyka ładna, romantyczna, pełna wyraźnie słyszalnych inspiracji językiem Beethovena, Mendelssohna czy Schumanna. Dwudziestojednoletni Edward dopiero budował w owym czasie swoją kompozytorską tożsamość i pewnie dlatego na partyturze Symfonii zamieścił adnotację: „nie należy nigdy wykonywać”. Potraktujemy tę wskazówkę jako kokieterię ze strony twórcy – gdyby świat faktycznie miał Symfonii nie usłyszeć, Grieg chyba zadbałby o to, by nie pozostał po niej ślad w postaci materiałów nutowych, prawda?
Jan Wojszczyk – klarnet
Ankieta:
Moje ulubione miejsce na ziemi to
tam, gdzie moi bliscy, a także tam, gdzie temperatura nie spada poniżej 15℃.
Gdybym nie był muzykiem, pewnie byłbym
pilotem wycieczek po ciepłych krajach, albo stolarzem artystycznym.
Za największy sukces artystyczny uważam
Największy? Wciąż przede mną.
Człowiek, którego podziwiam
Niezmiennie moja rodzina – za cierpliwość do mnie.
Lubię czytać
Powieści kryminalne i sensacyjne.
Kompozycja, która jest dla mnie szczególnie ważna
Wszystkie, nad którymi pracowałem, pracuję i będę pracował.
Paweł Szklarski – fagot
Absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie prof. Zygmunta Tlatlika, swój warsztat wykonawczy doskonalił jako uczestnik wielu kursów mistrzowskich. W latach 2004 do 2009 muzyk Orkiestry Muzyki Nowej z którą nagrywał oraz występował na prestiżowych festiwalach muzyki współczesnej w Europie w tym regularnie na festiwalu Warszawska Jesień.
Od 2009 do roku jest fagocistą oraz kontrafagocistą orkiestry symfonicznej Filharmonii Opolskiej im. Józefa Elsnera z którą odbył między innymi Tournée po Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.
Oprócz stałej działalności artystycznej w Filharmonii Opolskiej wspomaga inne orkiestry symfoniczne w kraju oraz udziela się jako muzyk sesyjny. Od 2011 współtwórca tria stroikowego Canzonetta Trio z którym regularnie koncertuje promując grę na instrumentach dętych stroikowych. Od 2021 tworzy wraz z przyjaciółmi rybnicką Nocną Orkiestrę Eksperymentalną.
Prowadzi aktywną działalność pedagogiczną jako nauczyciel klasy fagotu w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia im. Karola i Antoniego Szafranków w Rybniku.
Jest twórcą multimedialnym oraz twórcą muzyki elektronicznej, z autorskim programem EthnoKontemplacje na fagot i warstwę elektroniczną występował m.in. w ramach festiwalu Ars Cameralis oraz Katowickiego Inkubatora Teatralnego. W 2020 roku wraz z Elżbietą Żłobicką aktorką opolskiego Teatru Lalki i Aktora zrealizował udźwiękowienie oraz stworzył muzykę do serii baśni Hansa Christiana Andersena. Prowadzi aktywną działalność wydawniczą.
Ankieta
Moje ulubione miejsce na ziemi to
Zachodnie rejony Tatr.
Gdybym nie był muzykiem, pewnie byłbym
Pilotem samolotów rejsowych.
Za największy sukces artystyczny uważam
Każdy kontakt z publicznością jest dla mnie tak samo ważny i wymagający, dlatego nigdy nie rozpatruję muzyki, tworzenia jej i gry na instrumencie w kategoriach sukcesów.
Człowiek, którego podziwiam
Nirmal Purja.
Lubię czytać
Literaturę podróżniczą, najlepiej o tematyce górskiej.
Kompozycja, która jest dla mnie szczególnie ważna
Fryderyk Chopin, Koncert fortepianowy e-moll op. 11.
Mariusz Nowak – waltornia
Urodzony w 1986 roku w Oświęcimiu naukę gry na waltorni rozpoczął w wieku 12 lat w Szkole Muzycznej I stopnia w Oświęcimiu w klasie mgr. Krzysztofa Paluchowskiego. Edukację muzyczną kontynuował następnie w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej w Bielsku-Białej w klasie mgr. Mariusza Ziętka i mgr. Tadeusza Tomaszewskiego, następnie w Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie prof. Wiesława Grochowskiego oraz prof. Damiana Walętka. Był uczestnikiem kursów mistrzowskich oraz warsztatów muzycznych w Polsce i zagranicą. Doskonalił swój kunszt m.in. pod kierunkiem Dale Clevengera, Jamesa Thatchera, Willa Sandersa, Xiao-Ming Han, Davida Hoovera.
Mariusz Nowak jest solistą Filharmonii Opolskiej od 2008 roku. Ponadto współpracuje z wieloma polskimi i zagranicznymi orkiestrami.
Ankieta:
Moje ulubione miejsce na ziemi to
Beskidy.
Gdybym nie był muzykiem, pewnie byłbym
architektem.
Za największy sukces artystyczny uważam
serię koncertów z Krystianem Zimermanem.
Człowiek, którego podziwiam
Mścisław Rostropowicz.
Lubię czytać
książki historyczne.
Kompozycja, która jest dla mnie szczególnie ważna
Śmierć Azy Edwarda Griega.
Norbert Twórczyński – dyrygent
Dyrygent, doktor sztuk muzycznych, od sezonu artystycznego 2022/2023 kierownik orkiestry w Polskiej Orkiestrze Sinfonia Iuventus im. Jerzego Semkowa. Wcześniej pełnił funkcję asystenta dyrygenta w dwu największych instytucjach muzycznych Szczecina: Operze na Zamku (2012-2016) oraz w Filharmonii im. M. Karłowicza (2017-2021). Absolwent Akademii Muzycznej w Poznaniu (dyrygentura symfoniczna i operowa) oraz Akademii Sztuki w Szczecinie (edukacja muzyczna – specjalność: dyrygentura chóralna). Oba kierunki ukończył z wyróżnieniem. Laureat nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Dyrygował orkiestrami Filharmonii w Szczecinie, Opery na Zamku, NFM Filharmonii Wrocławskiej, Filharmonii Poznańskiej, Filharmonii Gorzowskiej, Filharmonii Zielonogórskiej, Orkiestry Kameralnej Lwowskich Wirtuozów, a także Orkiestrą Symfoniczną Miasta Kowna. Poprowadził prawykonania utworów Piotra Klimka, Artura Cieślaka, Mateusza Ryczka, Krystiana Skubały oraz Pawła Łukaszewskiego, którego VIII Symfonia Hymny Banganarti została po raz pierwszy zaprezentowana w ramach 57. Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans.
Norbert Twórczyński dokonał kilku nagrań dla Filharmonii w Szczecinie; na swoim koncie ma również kooperację z wydawnictwem Acte Préalable (Oratorium Niepodległa autorstwa Artura Cieślaka, 2021). Współpracował z wieloma znamienitymi artystami m.in. Jakubem Jakowiczem, Leszkiem Możdżerem, Stacey Kent, Januszem Wawrowskim, Jarosławem Brękiem, Pawłem Steczkiem oraz Rolandem Szentpali.
Norbert Twórczyński z powodzeniem łączy działalność artystyczną z dydaktyczną, będąc zatrudnionym na stanowisku adiunkta w Akademii Sztuki w Szczecinie. Artysta reprezentowany jest przez agencję SONORA.
Ankieta:
Moje ulubione miejsce na ziemi to
Mam sentyment do bardzo wielu miejsc i na tę chwilę chyba nie potrafię wskazać tego ulubionego.
Gdybym nie był muzykiem, pewnie byłbym
Przedstawicielem dyplomatycznym albo językoznawcą. Ewentualnie sędzią piłkarskim!
Za największy sukces artystyczny uważam
Nie chcę wartościować swoich dotychczasowych dokonań; w myśl słów, które usłyszałem kiedyś od prof. Jacka Kraszewskiego: „Dobrymi rzeczami się nie przejmuj, a ze złych wyciągaj wnioski.”
Człowiek, którego podziwiam
Jadav Payeng.
Lubię czytać
Wysoko cenię współczesną prozę polską (ze szczególnym wyróżnieniem powieści Ignacego Karpowicza, zwłaszcza Gestów oraz Balladyn i romansów), chociaż na pewno się do niej nie ograniczam – ostatnio świetnie bawiłem się przy książce Mistrz i czarownice, której autorem jest Alejandro Jodorowsky.
Kompozycja, która jest dla mnie szczególnie ważna
Może zabrzmi to nieco patetycznie, ale IX Symfonia Brucknera bardzo mi pomogła przebrnąć przez najtrudniejszy moment w moim życiu.